STREFA CichoSZA

BOHATEROWIE

SHEILA

„- Cela i głód w końcu jej spowszednieją.
Tę dziewczynę napędza duma.
Im bardziej będziesz ją biczował,
tym prościej będzie stała.
A na koniec i tak spróbuje uciec
przez dziurkę od klucza”.

LEO FRANCK

„- Owszem, tolerujemy tych bandytów,
bo nie mamy wyjścia.
Ale jeśli nadarza się okazja do powieszenia Francka,
to tylko głupiec by z niej nie skorzystał.
Żeby on tylko wyprowadził
tych swoich przydupasów i zaszył się w lesie,
to nic bym do niego nie miał.
Naprawdę, w pierwszej chwili
wzbudził nawet mój podziw”.

REIVEN SCOTT

„Wszystkie momenty, kiedy był zmuszony
do wczesnego opuszczenia łóżka,
odczytywał jako pokutę za grzechy.
Z racji tego, że miał sporo rzeczy
do odpokutowania, obawiał się, że jeszcze długo
przyjdzie mu znosić ranne pobudki”.

WILLIAM

„[…] odsunął się znowu na odległość kilku kroków.
– Coś ze mną nie tak? Zarażam? – zapytała, widząc dystans, jaki zachowywał.
– Co? Nie, skądże – zapewnił ją szybko. – To nie chodzi o ciebie… tylko o mnie.
– Brzydzisz się kobietami? A może jesteś jednym z tych, co ślubują, że nie dotkną nigdy żadnej z nas? – zadrwiła, ale jego mina zbiła ją z tropu. Otworzyła szeroko usta. – O matko! Ślubowałeś, tak?”

GASTHON DE PETRACK

„– No debil, ku*wa, debil...”